Na fali popularności diet wysokobiałkowych warto przez moment pochylić się nad białkiem i jego rolą w żywieniu i naszym życiu. Patrząc na to, co codziennie jemy łatwo stwierdzić, że pod tym względem jesteśmy… społeczeństwem niedożywionym. Jemy dużo, ale są to głównie węglowodany, albo potrawy śmieciowe, pokarmów w czystej formie, w tym wysokobiałkowych zjadamy albo za mało, albo są tak opakowane szkodliwymi konserwantami, uzdatniaczami, powiększaczami i barwnikami, że trudno spodziewać się, by zostały przez organizm przyswojone i wykorzystane w sposób naturalny (czytaj: prawidłowy). Wróćmy jednak do białka i jego roli: jest ono głównym budulcem organizmu, dzięki niemu mamy enzymy i hormony, odpowiednia zawartość białka w codziennej diecie utrzymuje prawidłowy metabolizm. Dzięki białku regenerujemy się i funkcjonujemy w pełni sprawnie i prawidłowo. Do tego jednak, by tak właśnie się działo konieczne jest zjadanie białek pełnowartościowych, a niepełnowartościowych w takiej ilości i takich postaciach, by organizm mógł z nich czerpać wszystkie aminokwasy niezbędne mu do stworzenia własnego, pełnowartościowego białka.
Czego potrzebuje organizm?
Potrzebuje aminokwasów, aminokwasy natomiast dzielimy na takie, które organizm może zsyntetyzować sam (są to aminokwasy endogenne) i takie, które muszą zostać dostarczone w pożywieniu (aminokwasy egzogenne). Teoretycznie wystarczyłoby dostarczyć organizmowi jedynie aminokwasów egzogennych, w praktyce jednak okazuje się, że zwiększona podaż różnych aminokwasów skutkuje odciążeniem organizmu i w niektórych sytuacjach wskazane jest też zjadanie pokarmów zawierających jak najwięcej tych cegiełek, z których powstają białka. Zapotrzebowanie na białko pełnowartościowe, a więc takie, z którym organizm będzie miał najmniej problemów jeśli chodzi o przetworzenie, pozyskanie aminokwasów i przyswojenie ich, najłatwiej jest zaspokoić spożywając mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (bodaj najlepsze białka mają kurze jaja). Znacznie trudniej jest zapewnić podaż wszystkich niezbędnych aminokwasów na diecie wegetariańskiej, stąd i ta dieta wymaga znacznie lepszej świadomości żywieniowej i znacznie większej wiedzy niż dieta, która dopuszcza spożywanie mięsa.
Ile białka dla kogo?
Od białka w zasadzie się nie tyje, piszę w zasadzie, ponieważ przy nieprawidłowej diecie i braku ruchu utyć można od wszystkiego, tym niemniej białko jest traktowane przez organizm przede wszystkim jako budulec a nie źródło energii, którą na dodatek trzeba magazynować przetwarzając ją w tłuszcze (tyjemy głównie od węglowodanów). Żeby organizm funkcjonował w pełni sprawnie i prawidłowo należy zadbać o to, by dostarczyć mu co najmniej 1 do 2g białka na kilogram masy ciała w przypadku kobiet, a mężczyźni powinni zjadać od 1,5 do 3,5g na kilogram masy. Dokładne ilości zależą od celów jakie chcemy osiągnąć i od indywidualnego zapotrzebowania organizmu. A propos celów – jednym z nich może być odchudzanie. W racjonalnej diecie odchudzającej należy raczej zwiększać ilość białka niż ograniczać jego spożycie. Białko jest jednym z najważniejszych akceleratorów metabolizmu. Dzięki niemu metabolizm „wskakuje” na znacznie wyższe obroty.
Czy wysokobiałkowe diety odchudzające są zdrowe?
Jeśli nie polegają na przesadnym objadaniu się białkiem, a dodatkowo duże ilości tego składnika są równoważone warzywami w celu zapobieżenia zakwaszeniu organizmu – tak. Wszystko to pod jednym wszakże warunkiem: diety takie powinny być oparte na zdrowym rozsądku i nie mogą eliminować jakichkolwiek innych niezbędnych organizmowi składników.
Źródło: Białko w diecie - Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz