sobota, 12 lutego 2011

Wielka siła pochodzi z głowy.

Jeżeli mówimy o kimś "silny człowiek" to zwykle mamy na myśli to, że jest w stanie dużo podnieść, pociągnąć, przepchnąć lub utrzymać. Ale to, że np. dużo może wycisnąć nie oznacza wcale, że ma duże mięśnie klatki piersiowej, bo gdyby nie sprawny układ nerwowy nic by nie podniósł.

Chcę pokazać, że efekty jakie oceniamy, czyli to spektakularne pokonywanie ciężarów zależy w olbrzymiej mierze nie tylko od przekrojów mięśni ale od koordynacji nerwowo - mięśniowej.



Przy zwykłym chodzeniu bierze udział około 200 mięśni. Aby ten ruch był harminijny muszą one doskonale współpracować, czyli te 200 mięśni musi w odpowiednim czasie kurczyć się  i rozkurczać by ruch był płynny, niezachwiany, odpowiednio szybki i precyzyjny, uwzgędniający zróżnicowany teren, wiatr czy kałuże.



Podobnie rzecz ma się przy podnoszeniu ciężarów. Jeżeli sztangista ma zadanie podnieść sztangę z pomostu w górę na wyprostowane ramiona - sztanga musi pokonać określoną drogę. Zatem musi wypracować pełny automatyzm swojego ciała, by tego dokonać. Mówię tu oczywiście o podnoszeniu maksymalnego ciężaru, to jest o sytuacji kiedy mały błąd nie pozwoli uporać się z ciężarem.



Zatem by uzyskać najlepszy efekt końcowy w postaci świetnego wyniku  nie wystarczy ćwiczyć tylko mięśni w celu ich wzrostu. Trzeba wypracować koordynację ich skurczów by następowały one w odpowiednich, idealnych momentach. Im bardziej to będzie precyzyjne tym efekt lepszy. W czasie każdego nowego ruchu zaczynają się tworzyć połączenia w mózgu, które muszą zostać wzmocnione.



Zatem dzisiaj trening siłacza powinien uwzględniać trening układu nerwowego nie tylko przy okazji treningu mięśni a ukierunkowany na uzyskanie odpowiednich połączeń w mózgu. Oczywiście, w czasie wykonywania każdego nowego ruchu w mózgu tworzy się „ślad” połączeń nerwowych i aby ruch ten stał się zapamiętany dla naszego ciała – musi nastąpić proces utrwalenia i wzmocnienia tego połączenia. Kształtowanie tego połączenia dokonuje się na kilka sposobów, np. poprzez „rozpamiętywanie”- analizowanie tego ruchu w myślach oraz trening wg różnych metod (metodą ekscentryczną, izometryczna, wytrzymałościową czy rozciąganie).



Dobry efekt daje też wykonywanie ćwiczeń przeciwstawnych do podstawowych, w celu wzmocnienia i usprawnienia mięśni antagonistycznych. Taki trening zasobny w pełną gamę bodźców stosuje między innymi gdyński siłacz Janek Łuka i uzyskuje rewelacyjne efekty mimo skończonych 60 lat.



Stwierdzono też, że im bardziej wolny ciężar, którym ćwiczymy tym lepsze efekty w powiększaniu siły. Zatem wykorzystywanie atlasów w treningu siły może mieć jedynie znaczenie uzupełniające.

--
Stopka

Leszek Kaiser redaktor serwisu www.trenerOK.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz